Fajter ;xGG: 22965242Mr. FaperGG:37187060Jezierr ;!GG:10873785JeffixGG:41900570 |
--- |
-=24/11/2012=-Forum wystartowało! Zapraszamy wszystkich do rejestracji!24/11/12Zachęcamy do tworzenia KP, bo bez nich ani rusz! |
5. Steel Cage Match
Gunner vs. Alex Shelley
Offline
Wbijam jutro rozpiszę ;*
.: Charakter Card :.
Gunner
.: Achievements :.
-
.: Records :.
0/0/0
Offline
Wchodzę, przepraszam, że tak późno, ale brak internetu oraz szkoła odebrała mi czas wolny. Postaram się, żeby się to nie powtórzyło. Dziękuje za wyrozumiałość.
Character Card:
Alex Shelley
Offline
W pierwszym pojedynku w tej federacji zmierzę się z Gunnerem którego pamiętam z czasów Impact Wrestling, gdzie mieliśmy szansę porozmawiać oraz nawet raz lub dwa zawalczyć, jednak teraz stare czasy schodzą na dalszy plan.(1) Najważniejsze jest teraz wygrana oraz udowodnienie wszystkim, że nie wyszedłem z formy oraz ukazując, że jestem gotowy na walkę o pas tego brandu.(2) Chodząc po swojej części kwadratowego pierścienia, rozgrzewam nadgarstki, kręcąc nimi w kółko, cały czas mając baczne oko na mojego opponenta.(3) Widownia została po chwili zagłuszona metalicznym dźwiękiem gongu która upewniła mnie, że trzeba zacząć przedstawienie w którym będę postacią pierwszoplanową.(4) Na pierwszy rzut oka widać było, że Gunner jest lepiej zbudowany ode mnie, więc muszę wykorzystać swój spryt oraz szybkość, żeby już na początku pojedynku przeważyć oraz przejąć inicjatywę.(5) Nie mogłem pozwolić na zwarcie w którym najwyraźniej bym przegrał, więc nie mogłem ryzykować, dlatego bez zbędnego czekania na cud, zerwałem się w jego stronę, zaczynając od silnych low kick'ów.(6) Wiedziałem, że to nie zrobi na nim większego wrażenia, więc dodałem jeszcze trzy kopnięcia w jego udo i przeszedłem do punch'y uprzednio chwytając podbródek Chadwick'a, mając dzięki temu pewność, żeby moje ciosy będą bezbłędne.(7) Nie mogłem poprzestać na tym, więc spróbowałem kopnąć go w przeponę, jednak niespodziewanie Gunner przechwycił moją nogę, co wywołało u mnie chwilowy uśmiech, ponieważ zaraz po tym Spinning Enzuigiri które wykonałem na nic nie spodziewanym się delikwencie który padł na deski dosłownie jak pacynka.(8) Mój trud włożony na początku batalii nie zmarnował się i przewyższałem nad przeciwnikiem, mogąc nadal być w ofensywie.(9) Przypomniałem sobie czasy gdy zmierzyliśmy się w TNA i poniosłem dość wielką porażkę która popsuła moje morale dlatego chciałem się na nim zemścić za tamte czasy o których powinien zapomnieć, jednak zostały we mnie gdzieś w środku, jak prawie każda porażka.(10) Nikt w tamtym momencie chyba by mnie nie powstrzymał przed rzuceniem się na Gunner'a i siadając na niego w rozkroku, wykonywać mu serię uderzeń z pięści, co skończyło się furią tych ciosów, co nie spodobało się sędziemu oraz publiczność, więc ten pierwszy próbował mnie odciągnąć od mego zamroczonego rywala.(11) Musiałem go puścić, ponieważ groziła mi dyskwalifikacja gdy nadal bym go obijał, więc podniosłem się na nogi, uśmiechnąłem się szyderczo i wykonałem znany gest w stronę widowni która odwzajemniła się obelgami które mnie ruszyły, a napędziły do dalszego katowania mego opponenta.(12) Przystałem koło Lail'a, ale po chwili niespodziewanie podskoczyłem, odbijając się z obu nóg i spadając nimi na klatkę piersiową mego rywala, serwując tym samym Double Foot Stomp po którym odciski moich butów były na miejscu mej akcji.(13)
Character Card:
Alex Shelley
Offline